'Słodko..'

 

Kiedy zacznie Ci się wydawać, że masz wszystko i jesteś naprawdę szczęśliwy..

Zawsze znajdzie się ktoś, komu to będzie przeszkadzać..

Matko.. Nie mam humoru..

Już dawno nie dodawałam tego typu obrazków..

Ale dziś po prostu już nie mogę..

Moja zryta głowa potrzebuje chwili wytchnienia od tego wiecznego udawania..

Wybaczcie, w tej notce może się pojawić kilka, może kilkaset wulgarnych słów czy zwrotów..

Ale właśnie taka jestem na codzień; mnóstwo przeklinam..

Tak już mam.

A po nocach płaczę, jeśli akurat nie śnią mi się koszmary..

Kurwa, jeśli mówię komuś, że jest w porządku, że nie ma się czym przejmować.. to chyba powinien to uszanować, prawda..?

A nie dołować mnie tekstami typu..;

"Martwię się o Ciebie.. Potrzebujesz pomocy.. Aniu, widzę, że coś się dzieje.."

Czy ludzie nie mają własnego życia..?

Okej, może czasem okłamię kogoś, nawet moich przyjaciół..

Ale mają na tyle własnych powodów do zmartwień, że nie powinni sobie mną zawracać głowy..

Czasami wolę nikomu nic nie mówić..

Tak, czuję się inna, ponieważ to, co dla mnie jest problemem, dla innych może być po prostu sytuacją jakby wymyśloną, wziętą z nikąd..

Dlatego wolę swoje problemy, przynajmniej znaczną ich część zachować dla siebie..

Dobrze, ja rozumiem to, że ktoś naprawdę się o mnie martwi..

Ale, ja pierdolę..

Gdybym chciała, to bym wszystko powiedziała jemu albo jej..

Tak, właśnie..

Chyba raczej jemu..

Okej, ja wiem.. Dziewczyna z dziewczyną mogą porozmawiać o wszystkim; o chłopakach, o złamanych sercach, o miesiączce, o problemach z rodzicami czy z bratem..

Ale dziewczyny przyjmują wszystko zbyt emocjonalnie.

Wiem co mówię, ponieważ sama taka jestem..

Nie ma wyjątków. Owszem, któraś z nas może tego nie okazywać, ale zawsze wszystko bardzo mocno przeżywa.

Chłopcy są inni.

Rodzice od zawsze, od niepamiętnych czasów, wychowywali ich na wojowników.

Płeć brzydka, jak to przyjęło się mówić, jest silniejsza. Nie użala się nad sobą tak często..

Mężczyźni myślą racjonalnie.

Nie analizują każdego wypowiedzianego słowa, jakby mogło znaczyć wszystko..

Matko, chciałabym być taka..

Dlatego właśnie wolałabym się zwierzyć przyjacielowi, niż przyjaciółce..

Nawet jeśli mam pewność, że może nie zrozumieć..

Chciałabym, by po prostu wysłuchał.. Nie musi nawet tego komentować..

Kurwa, o czym ja piszę?!

Okej, nie wiem, naprawdę nie wiem, co siedzi dziś w mojej głowie..

Wszystkiego jest tam po trochu.. A jednocześnie nie ma nic konkretnego..

Wracając do tego, co napisałam na początku..

Cóż.. Nie ważne jak bardzo cieszysz się tego czy innego dnia..

Jutro będzie sto razy gorzej.

Dlatego nie możemy tak bezgranicznie wierzyć w to, że odnaleźliśmy coś, czego tak naprawdę nigdy nie mieliśmy.

I nigdy mieć nie będziemy..

A jednak.. jednak to właśnie robimy.

Tak, ludzie to takie głupie istoty..

Paulo Coelho powiedział kiedyś..

Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie by udało Ci się to osiągnąć.

Ale czy na pewno miał rację..?

Przecież zwykle dzieje się zupełnie inaczej!

Staramy się, wierzymy w coś, chcemy to osiągnąć za wszelką cenę..

A nasze plany i marzenia staczają nas na dno..

Jednym z rodzajów szczęśliwości jest zdolność podejmowania dobrych decyzji.

Powyższe słowa należą do Platona. Z nimi zgadzam się niemal w stu procentach..

Jednak Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia, o czym nie możemy zapomnieć..

Skoro chcemy być szczęśliwymi, to dlaczego nie chcemy być smutnymi..?

Według mnie człowiek bardziej coś docenia, gdy wpierw to straci.

Tracimy wiele każdego dnia..

Przyjaciół, znajomych, kogoś z rodziny..

Możemy stracić kota czy psa.

Ale nie możemy się załamać tak, jak robię to ja.

Tyle w tym temacie.