
Mam totalnego doła. Zresztą jak zawsze, prawda..?
Jestem zagrożona z historii, przedmiotu wodzącego, pozornie tak łatwego..

Co jeszcze..?
To samo, co ostatnio. Mam dosyć życia, dosyć szkoły i niezbyt rozumnych ludzi, którzy mnie otaczają..
Dziś przez cały dzień spędzony w szkole się uśmiechałam, mimo że chodziłam ze spuszczoną głową.
Głupie, prawda..? Takie dziecinne..

Szłam z koleżanką korytarzem, miałyśmy dwie godziny wolne. Specjalnie chciałam przejść koło sklepiku gdzie on miał lekcje.
Ale nie tylko dlatego; interesowało mnie w równym stopniu ogłoszenie na temat zajęć na strzelnicy. Dawno już nie chodziłam, nauczyciel zapewnił mnie także, że do marca nie załapię się..

Stojąc pod tą tablicą czytałam tekst, próbując się przy tym wyjątkowo skupić. I wtedy usłyszałam taki cichy dialog między moim nowym obiektem westchnień, między jego kolegami i jedną dziewczyną, której jakoś wybitnie nie lubię..
"- Ej, to ona. Ta, o której wam mówiłem..
- To się przywitaj cioto.
- Nie przedstawisz nas? Ale mięczak!
- No nie.. Ona nawet nie wie jak ja się nazywam, to byłoby głupie.
- Cykor i tyle.
- Chuj ci w dupę i tak będziesz samotny.
- Chłopaki, przecież ja ją znam. Chodzi z moją siostrą na jakąś tam lekcję.
- To ty się przywitaj.
- Jebło?! Ja jej nie znam tylko Nata. Zresztą, to twoja laska, ja nie jestem lesbą.
- Pierdol się. Sołtys przyszedł.
- Ale wiesz, podoba ci się?"

Dalszej części nie usłyszałam, za to odwróciłam się w ich stronę. Aż mnie zmroziło, kiedy spostrzegłam, że przygląda mi się nie tylko on, ale także ta dziewczyna.
Spoglądała na mnie tak, jakbym była czymś obrzydliwym, niegodnym uwagi.

Jeden ze starszych chłopaków szturchnął Go w ramię.
"- Ty, nie rumień się tak!
- Wcale się nie rumienię, wal się."
Zniknęli w klasie, więc czym prędzej zrobiłam zdjęcie wywieszonej w gablocie ulotce i dogoniłam koleżankę.

Czy mnie zabolała reakcja tamtej dziewczyny..? Tak, bardzo.
I jeszcze muszę znosić przystawiającego się do mnie kolegę z klasy..
Nie jest tak, że go nie lubię.. Lubię go.. Tak na 15%.

Życie jest w chuj skomplikowane..
Inaczej się tego nazwać nie da..

hej skarbie dawno tu nie wchodzilemostatnio sluchalej jednej takiej piosenki ktora tu dodalas tam byl taki tekst chociaz krzyczec chcesz tlmisz bol uparcie tak i stwierdzilem ze on jakby mowi o tobie z pozoru jestes silna i ranisz ludzi albo ich obrazasz odgryzasz sie im ale tak naprawde placzesz po nocach w poduszke idziesz sama do lasu ze sluchawkami w uszach i pewnie sluchasz piosenek krote jeszcze bardziej cie doluja nie krytykuje cie ale to wpedza cie jeszcze glebiej w ta rozpacz jestes sliczna dziewczyna wiec nie wiem czemu i czym sie tak zadrezasz nie przejmuj sie niczym patrz jak ten czas szybko minal dopiero sie rok szkolny zaczal a juz swieta za pare dni kocham cie bardzo i na zawsze
OdpowiedzUsuń