
Wiecie, po długiej nieobecności weszłam na fanpage, by zobaczyć, czy mam nowe wiadomości.
Znacie to uczucie, gdy widzicie coś, czego nie chcielibyście wyświetlić na komputerze..?
Ja już tak.

Kochani, ja nie prowadzę tego bloga i fanpage po to, byście przysyłali mi swoje zdjęcia z pociętymi rękoma czy nogami.
Dobrze, ja nie mówię, że sama jestem idealna, że czegoś tam już u kogoś nie widziałam.
Ale proszę, nie przysyłajcie mi czegoś takiego, gdy robicie to tylko dla szpanu..

Nie dam pewnym osobom chorej satysfakcji i nie wstawię zdjęć, które dziś miałam okazję ujrzeć.
A teraz dosyć tego dziwnego wstępu.
Co u Was słychać..?

Ja rano o drugiej jadę do pracy. Tak tak, Wasza mało odpowiedzialna adminka w końcu czymś się zajęła.
Już teraz nie mogę się schylić, kucnąć, mam spalone plecy.
A co poza tym..?

Wszystko mnie boli, mam doła, złamane serducho, wszystkiego dość i zmieniam szkołę.
Nieważne.
Nic nie jest ważne.

Proszę tutaj ode mnie piosenka KLIK.
Jak myślicie, jeżeli kogoś kochacie, to powinno mu się to powiedzieć, mimo obaw?
Czy lepiej trzymać to w sekrecie, w sercu, skąd nikt tego nie wyciągnie?

Ja nie wiem, dlatego postanowiłam się o to Was spytać.
Wiem, że to nie jest jakiś szczególnie dobry temat na bloga, ale w końcu na tej stronce powinnam móc pisać o wszystkim, prawda..?

Eh..
Sama nie wiem, chyba jednak nie do końca, bo czytają to też ludzie, których nie powinno tu być.
Czekam na naleśniki </3

O, właśnie.
Chciałam Wam tylko powiedzieć, że cieszą mnie coraz liczniejsze wejścia, choć jednocześnie napawa mnie to przerażeniem.
Czy Wy naprawdę to czytacie, a co najważniejsze, czy wciągnęło to Was tak bardzo, że co rusz sprawdzacie, czy pojawiło się coś nowego..?

Ja bym nie traciła na siebie czasu..
W ogóle dziwię się niektórym osobom, bo jeszcze jakby są ze mną, w taki czy inny sposób.
Niekiedy mnie opieprzają, gdy nie chcę z nimi iść do spowiedzi, niekiedy mówią, że mylę się mówiąc, że jednak są coś warci, czasem po prostu twierdzą, że gdyby nie ja, oni żyliby normalnie, ale zdarza się też, że dziękują mi za to, że jestem.

Może jestem głupia (tak, jestem, wiem o tym..), ale tego nie rozumiem.
W czym ja Wam pomogłam, że mi dziękujecie?
Jakim cudem jeszcze jesteście ze mną..?

Ja bym odeszła, jeśli mam być szczera.
Ja bym od siebie odeszła.
Tak jak ludzie robią to codziennie, z czym nie raz się pewnie spotkaliście (dla Was; HappySad - A miało być tak pięknie)

Wiecie, tak wtrącając, ostatnio na Grupie było kilka postów o Upadłych Aniołach, które męczą się na ziemi, dlatego mają zakrwawione nadgarstki.
Teksty, które wstawiały dziewczyny, były naprawdę urocze, tak więc w następnych postach zacytuję je Wam, byście przemyśleli sobie pewne kwestie.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą wypowiedź :]